:lol:
Przesiadka na jednoślad....
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez szkodamówią, że babski ale ja bym chyba nie pogardził, mógłby być tylko
lepiej sprofilowany turystycznie - mowa o Gladiusie.Outlander
była OII 4x4 BMM
już nie ma Octa ASZ super fajna była
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez loponezDamski, męski, co za różnica
ale gladius podoba mi się bardzo, no i te własności silnika są pociągające, mam od czasu do czasu okazję przejechać się Ducati 900ss, oczywiście L-twin, tyle, że jeszcze chyba kapkę mocniejszy i dla mnie to jest kosmos :lol: :shock:
Zamieszczone przez loponez"Nie sprzęt lecz Twa technika,
robi z Ciebie zawodnika!"saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez loponezdaj przewód w oplocie - pomaga
Zamieszczone przez loponezDamski, męski, co za różnicaOutlander
była OII 4x4 BMM
już nie ma Octa ASZ super fajna była
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez bendisporo to wychodzi w ASOJadą jadą chłopcy, chłopcy na japońcach,
nikt ich nie dogoni, bo kręcą do końca!
Komentarz
-
-
No, Koledzy, pozwólcie, że się pochwalę...
W końcu, po dłuższej przerwie moja motocyklowa ewolucja dobiegła końca - tak myślę... Wczoraj w moim garażu stanęło moje marzenie - Habeta* - 1995 HD Electra Glide Classic EVO...
Tylko proszę bez dziwnych komentarzy - jestem motocyklistą a nie "harleyowcem"...Ludzie w temacie wiedzą o co chodzi...
A tak na poważnie - zrobiłem wczoraj traskę 400 km i gdybym miał jechać jeszcze 400 - zero problemu. Sprzęt jest super wygodny i nawet jazda w lekkim deszczu nie była upierdliwa mimo, że mam niską szybę. No i to "warczenie i trzęsienie"...
Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku. Lewa w górę....
* Wiem, że pisze się przez CH, ale domyślcie się dlaczego to jest Habeta....
Komentarz
-
-
Kawał chłopa - nie... 176cm i ok. 80 kg...
Habeta gotowa do jazdy waży jakieś 350 kg, ale jest cudnie wyważona. Akurat Electry nigdy wcześniej nie objeżdżałem, ale byłem bardzo zaskoczony jej poręcznością - bez problemu robisz ciasne manewry na skręconej do końca kierownicy. Co prawda do przeciskania się nie nadaje - zbyt szeroka. Elastyczność - miód - maksymalny moment 128 Nm przy 2100 RPM - poniżej tego też jest super , można pykać na piątce 40 km/h przy 1100 RPM i jak dasz gazu to przyśpiesza i nie dławi się... Co prawda nie jest to sprint, ale nie o to w tym chodzi...
Komentarz
-
-
Pewnie większość już to widziała, ale dla mnie to mistrzostwo:
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
Jadą jadą chłopcy, chłopcy na japońcach,
nikt ich nie dogoni, bo kręcą do końca!
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez loponezHabeta gotowa do jazdy waży jakieś 350 kg, ale jest cudnie wyważona. Akurat Electry nigdy wcześniej nie objeżdżałem, ale byłem bardzo zaskoczony jej poręcznością - bez problemu robisz ciasne manewry na skręconej do końca kierownicy. Co prawda do przeciskania się nie nadaje - zbyt szeroka. Elastyczność - miód - maksymalny moment 128 Nm przy 2100 RPM - poniżej tego też jest super , można pykać na piątce 40 km/h przy 1100 RPM i jak dasz gazu to przyśpiesza i nie dławi się... Co prawda nie jest to sprint, ale nie o to w tym chodzi..
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez loponezPewnie większość już to widziała, ale dla mnie to mistrzostwo:
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
http://www.youtube.com/watch?v=UMpfojUtKUMsaport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
szkoda, tłumiki też gość szlifuje...
Ale musiał mieć nieźle nadłubane w silniku żeby go dać na kółko...
EVO pewnie na rozwiercie do 1600, filtr i gaźnik S&S, wałek rozrządu pewnie też dłubany... Chociaż koleś ma Electrę ma TwinCamie, po dłubaniu ma 150KM na tylnym kole i na koło nie postawi...
Może jakby zmienił przełożenia skrzyni jak pod wózek boczny...
A tak z innej beczki - może zrobimy spota OCP na 2oo?
Komentarz
-
-
HD mi sie marzy - ale to jak juz sie wyprowadze w miejsce gdzie sa drogi
[ Dodano: Wto 26 Lip, 11 19:45 ]
ps i zrobie prawko :diabelski_usmiechnasza droga: www.wpzs.pl
Komentarz
-
-
Koledzy, jako absolutny dyletant w dziedzinie motocykli prosiłbym Was o kilka rad... Otóż w perspektywie kilku najbliższym miesiecy (pewnie na wiosnę) skończy mi się luksusowy dojazd do pracy (26km w 30-35min. ) i zacznie sie mordęga zwiazana z przeprawami na drugą stronę Wisły (35km w 1-1,5h ). W zwiazku z tym zaczynam troszkę myśleć o zakupie jednośladu. I tu prośba o Was o odpowiedź na kilka pytań:
1. Rozumiem, że mając jednoślad o pojemności powyżej 51ccm trzeba mieć prawo jazdy na motocykl - to oczywiscie prawo jazdy kategorii A? Nie ma innych kategorii na jednoślady (poza tą dla młodzieży)? Jaki jest koszt kursu i egzaminu? Czy wciaż jest tak, że jak nie zda sie egzaminu teoretycznego na kategorię A to z automatu zabierane jest prawo jazdy kategorii B?
2. Jakim jednośladem sie zainteresować? Generalnie takowy byłby używany w 1/2 w mieście (jazda "zgodna" z przepisami) i 1/2 na drogach pozamiejskich - reasumujac musiałby się taki sprzęt czuć dobrze w korkach, a jednocześnie pozwalać na równą z innymi użytkownikami jazdę z prędkościami rzędu 100-110km/h. Z uwagi na wygodę w mieście wskazany byłby skuter, ale czy poza miastem jechałoby mi się takim sprzętem wygodnie?
Czyli pytania są tu dwa:
- jakiej pojemności silnik czułby się najlepiej,
- jakie "nadwozie" by się mi najlepiej sprawdziło.
Podobają mi się duże skutery pokroju Suzuki Burgman, ale żona twierdzi że jak już kupić, to coś co wygląda bardziej "męsko", np. Honda CBF. Aha, miesięcznie pokonywałby taki jednoślad około 1500km...
3. Jakie jest przewidywane średnie spalanie sprzętu, który będzie "złotym środkiem" spełniajacym wymagania określone w p. 2?
4. no i najważniejsze: czy budżet na zakup w kwocie około 8-10zł pozwoli na zakup sprzętu w satysfakcjonujacym stanie technicznym?
Komentarz
-
-
Agamek12, szczerze mówiąc, jak dla mnie, jakbym nie miał ciągu na moto, to raczej korki by mnie do tego nie zmusiły - zresztą nie zmusiły właśnie i km nawijam nie w drodze do pracy a gdzie indziej, więc wątpię w realność takiej ot tak sobie przesiadki, ale...
Zamieszczone przez Agamek121. Rozumiem, że mając jednoślad o pojemności powyżej 51ccm trzeba mieć prawo jazdy na motocykl - to oczywiscie prawo jazdy kategorii A? Nie ma innych kategorii na jednoślady (poza tą dla młodzieży)? Jaki jest koszt kursu i egzaminu? Czy wciaż jest tak, że jak nie zda sie egzaminu teoretycznego na kategorię A to z automatu zabierane jest prawo jazdy kategorii B?
(mają się w końcu zmienić przepisy więc jeżeli jest mus to warto to zrobić w miarę szybko)
nie jest tak, że coś zabierają i nie sądzę, żeby kiedykolwiek było, typowa legenda IMO
Zamieszczone przez Agamek122. Jakim jednośladem sie zainteresować? Generalnie takowy byłby używany w 1/2 w mieście (jazda "zgodna" z przepisami) i 1/2 na drogach pozamiejskich - reasumujac musiałby się taki sprzęt czuć dobrze w korkach, a jednocześnie pozwalać na równą z innymi użytkownikami jazdę z prędkościami rzędu 100-110km/h. Z uwagi na wygodę w mieście wskazany byłby skuter, ale czy poza miastem jechałoby mi się takim sprzętem wygodnie?
Czyli pytania są tu dwa:
- jakiej pojemności silnik czułby się najlepiej,
- jakie "nadwozie" by się mi najlepiej sprawdziło.
Podobają mi się duże skutery pokroju Suzuki Burgman, ale żona twierdzi że jak już kupić, to coś co wygląda bardziej "męsko", np. Honda CBF (dzis taką widzielismy i żona mnie wkomponowała w takową dość szybko). Aha, miesięcznie pokonywałby taki jednoślad około 1500km...
Zamieszczone przez Agamek123. Jakie jest przewidywane średnie spalanie sprzętu, który będzie "złotym środkiem" spełniajacym wymagania określone w p. 2?
wspomniana CBFka już spokojnie zjara 6-8 IMO :szeroki_usmiech
Zamieszczone przez Agamek124. no i najważniejsze: czy budżet na zakup w kwocie około 8-10zł pozwoli na zakup sprzętu w satysfakcjonujacym stanie technicznym?
[ Dodano: Pon 15 Sie, 11 19:03 ]
no i pomyśl jeszcze o wydatkach na porządne ubranie, zwłaszcza jeśli musi się jeździć codziennie do pracy to przydały by się jakieś zmiany moto ciuchów, jeśli jeździsz do pracy w normalnych godzinach to przydatny jest prysznic w robocie
no i jeszcze pogoda, dla mnie byłoby średnio przyjemne być zmuszonym jeździć w tegoroczne wspaniałe latosaport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
Ło jezu następny. :diabelski_usmiech
1. Adam, pytania które zadałeś to temat rzeka. Proponuję poczytać wszelakie tematy pt. "Co na pierwsze moto".
2. Skuter owszem ale nie od razu Burgman i to 650 bo po pierwsze nie wprawiony jesteś a po drugie to nie jest zdaje się najlepszy sprzęt do miasta (o dziwo Yamaha Majesty też niekoniecznie).
3. Na dojazdy do pracy są różne szkoły: mam 2 sąsiadów: jeden kupił na dojazdy nowe Kymco B&W 50 za 7 klocków z salonu, bo stwierdził że nie chce mu się robić prawka, drugi kupił Kawę ER6N i też lata do roboty.
4. Ile masz wzrostu? Wbrew pozorom to bardzo istotne pytania.
Więc poczytaj może trochę nt temat i wrócimy do tego topicu.
Komentarz
-
-
moto fajna sprawa, po Wa-wie się fajnie przeciska w korkach, na dojazdy do pracy super sprawa.
skuter też będzie super, tylko nie 50ccm, człowiek o wymiarach powiedzmy standardowego Polaka, wygląda dość ciekawie w pozycji wskazującej na przykurcz...
ja swego czasu też zastanawiałem się nad skuterem (na miasto - OK) ale co najmniej 125,
jednak teraz jak jeżdżę moto, to wiem że wybór był słuszny.
i najważniejsze: nie wierz w to co piszą że musi być co najmniej 100 koni i najlepiej 1 litr pojemności...
bzdury, ja mam 600 i jest super, a wiem że i 250ccm (są teraz fajne ćwiartki - honda, kawasaki) dają dużo frajdy,
ps.
ostatnio ujeżdzałem przez dwa dni enduro w 250ccm i frajda nieziemska.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez stysiekjednak teraz jak jeżdżę moto, to wiem że wybór był słuszny.
Zamieszczone przez stysieknie wierz w to co piszą że musi być co najmniej 100 koni i najlepiej 1 litr pojemności
Zamieszczone przez stysiek250ccm (są teraz fajne ćwiartki - honda, kawasaki) dają dużo frajdy,Jadą jadą chłopcy, chłopcy na japońcach,
nikt ich nie dogoni, bo kręcą do końca!
Komentarz
-
Komentarz